W środowym meczu kontrolnym z Ruchem Zdzieszowice nasze barwy reprezentowało trzech zawodników bez kontraktów. Po raz drugi tego lata szkoleniowcy MKS-u przyglądali się poczynaniom Michała Stańczyka, Eryka Rakowskiego i Dmytro Fedoty.

Pierwszemu z nich podziękowano za udział w treningach i sparingach. – Michał zaprezentował się u nas bardzo dobrze. Tylko ze względu na wąską kadrę (mamy już trzech środkowych obrońców) musieliśmy go odesłać. Życzę mu powodzenia w znalezieniu klubu, z czym nie powinien mieć problemu. Eryk jest zawodnikiem lewonożnym, a takie walory posiada jedynie grający na tej samej pozycji Kamil Nitkiewicz (lewa obrona) oraz stoper Donatas Nakrosius, dlatego jestem zainteresowany jego pozyskaniem. Tym bardziej, że przeciwko Ruchowi zagrał dobry mecz – uzasadnia swoje wybory trener Andrej Konwiński.    

Oprócz Rakowskiego formalności kontraktowe z klubem oraz pozwolenie na pracę załatwia Fedota. Ukraiński pomocnik przeciwko "Zdzichom" wystąpił w drugiej połowie, był wyróżniającym się zawodnikiem, zaliczył asystę przy bramce Pawła Kubiaka i nie pozostawił wątpliwości sztabowi szkoleniowemu.

Roczną umowę z klubem podpisał także Jakub Skoczylas. To czwarty po Kamilu Nykielu, Miłoszu Michalewskim i Macieju Węglarzu wychowanek klubu z kontraktem zawodowca.        

Zdjęcie: Filigranowy Eryk Rakowski z Legii Warszawa jest już jedną nogą przy Sportowej.

fot. (http://mkskluczbork.pl)