W 14 minucie meczu MKS Kluczbork – Rozwój Katowice ławka rezerwowych gospodarzy wyskoczyła w górę. Była to reakcja za zagranie Bartosza Jaroszki względem Donatasa Nakrosiusa. Zagranie nie jest tu odpowiednim określeniem. Pomocnik gości bez piłki przejechał się po kostkach Litwina, który z wyrazem cierpienia przewrócił się na trawę. Sobotnie zawody prowadził pan Paweł Kukla z Krakowa, to tak dla przypomnienia.

– Wykonałem czysty wślizg i zawodnik Rozwoju wziął odwet. Uważam, że za takie zagrania należała mu się czerwona kartka, a nie żółta, którą pokazał mu sędzia. Remis w tym meczu to jest tak naprawdę nasza porażka, gdyż dziś liczyło się dla nas tylko zwycięstwo. W tabeli zostaliśmy w tym samym miejscu, prawie na samym dnie. Musimy w końcu zacząć odrabiać straty punktowe i wygrywać, bo niestety wygląda to źle – powiedział po meczu nasz zawodnik.

fot. Mirosław Szozda / http://mkskluczbork.pl