Bez kategorii

Łukasz Ganowicz: Pierwszym będę tylko przez chwilę

Podczas wtorkowego treningu z drużyną pożegnał się trener Andrzej Konwiński, który dzień wcześniej rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z klubem. Jak już pisaliśmy, za przygotowania do meczu z Legionovią i występ biało-niebieskich na stadionie w Legionowie odpowiedzialny będzie drugi trener, Łukasz Ganowicz. Jak popularny "Gana" zareagował na tę wieść?

– Bez euforii i na spokojnie. Tak się zdarza i to raczej normalna sprawa. Nie jest to też ciężar, którego nie byłbym w stanie udźwignąć. Zdaję sobie sprawę, że spada na mnie pewien obowiązek i nie są to jakieś wielkie powody do radości. Andrzej zrobił ze mnie asystenta, więc takie rozstania nie należą do przyjemnych. Taka była jednak decyzja i trzeba kontynuować jego pracę, delikatnie to doszlifować i czekać co będzie dalej. Mam swoją robotę do zrobienia, w tym tygodniu ta odpowiedzialność na mnie spadła i żadnego "mazania" się nie przewiduję. Pierwszym trenerem jestem z nazwy i będę nim w sobotę w strefie ławki dla rezerwowych. Nie będę unikał tych obowiązków, które miałem dotychczas jako asystent, jak już to będę starał się je ze sobą połączyć.

Tymczasem ciężką próbę przechodzi klubowy faks. Oferty wciąż napływają, choć wszystko wskazuje na to, że zarząd klubu ma już swój pomysł na obsadę stanowiska po trenerze Konwińskim. Nowy szkoleniowiec pracy przy Sportowej nie rozpocznie jednak w tym tygodniu, dlatego Łukaszowi życzymy połamana w najbliższym spotkaniu!

fot. Mirosław Szozda / http://mkskluczbork.pl