- PIERWSZA DRUŻYNA

Wyjazdowa wygrana po horrorze. Wisła – MKS 1:2

Gospodarze pogubili się już w 14 minucie. Wyprowadzaną przez defensorów Wisły piłkę przejął Paweł Baraniak, po czym z narożnika 16 metra, przytomnie i precyzyjnie, strzałem w długi róg, pokonał Sebastiana Madejskiego.

Lepszego otwarcia wiosennej rundy rewanżowej trudno było sobie wywróżyć, zważywszy na fakt, że 4 minuty wcześniej Irakli Meschia huknął minimalnie nad poprzeczką i mogło być 1:0. Biało-niebiescy poszli za ciosem. W 17 minucie Sebastian Deja dostał kapitalne podanie “w uliczkę” od Lucjana Zielińskiego, lecz w sytuacji sam na sam nie trafił do pustej bramki.

W tej części gry więcej okazji goście już sobie nie stworzyli, ale i puławianie nie dostali zbytnio szansy na wyrównanie. Już w doliczonym czasie pierwszej połowy, jedyne zagrożenie pod naszą bramką sprokurował wprawdzie Tomasz Górkiewicz, piłka znalazła się nawet w siatce, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.

Widząc co się dzieje na placu gry, trener Bohdan Bławaćkyj zaraz po zmianie stron, wprowadził na plac gry doświadczonych – Sylwestra Patejuka i Roberta Hirsza. Kiedy w 66 minucie, po “wejściu smoka”, Konrad Zaradny “oko w oko” z Madejskim zamienił na drugiego dla nas gola, powietrze na stadionie w Puławach wyraźnie zgęstniało i podziałało na miejscowych jak płachta na byka.

Alen Ploj zdołał złapać kontakt w minucie 73. Uderzył  bardzo chytrze z woleja z 7 metrów i Kacper Majchrowski był bez szans. 120 sekund po tym musiało być 2:2. Hirsz dograł idealnie do Dawida Pożaka, którego bomba poszybowała na szczęście w niebiosa. Atak zdesperowanej Wisły trwał…

W 88 minucie za rękę w polu karnym (nikt z naszych zawodników nie potrafił powiedzieć: kogo), do egzekucji z 11 metrów podszedł Jakub Poznański i… Majchrowski obronił! Dobitkę Patejuka także! Horror doliczonych 4 minut, które były podróżą “stąd do wieczności” udało się przetrzymać. Biało-niebiescy zwycięstwo dowieźli, co jeszcze niedawno nie było tak całkiem oczywiste.

Zdjęcie: Paweł Baraniak otworzył nasze bramkowe zdobycze AD 2018.

fot. Mirosław Szozda /mkskluczbork.pl