PIERWSZA DRUŻYNA

Hubert Antkowiak przestawił zwrotnicę

Oto, co po końcowym gwizdku zwycięskiego spotkania z Radomiakiem Radom miał do powiedzenia strzelec pierwszej bramki dla biało-niebieskich – Hubert Antkowiak. Ostatnie trafienie na Stadionie Miejskim nasi chłopcy zaliczyli jeszcze w październiku, ale i tak nie wygrali meczu.

Zdobyłeś pierwszego gola w inauguracji rundy na Stadionie w Kluczborku rozwiązując worek w dzisiejszym spotkaniu, ale także – mamy nadzieję – w następnych, nie tylko przy Sportowej 7.

– Na pewno bardzo się cieszę, ponieważ jest to mój debiut na stadionie w drużynie MKS-u przed tymi kibicami. Z pewnością to cała drużyna zapracowała na tę bramkę, gdyż nie pozwoliliśmy drużynie z Radomia na nic więcej, niż tylko bicie do przodu. Udało się wywalczyć stały fragment gry, gdzie dostałem bardzo dobre podanie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i fajnie, że udało się strzelić tego gola.

Można zatem powiedzieć, że Święta będą udane. Trzy punkty zostają w Kluczborku, ty kończysz to spotkanie z trafieniem – nic tylko się cieszyć i liczyć, że zarówno dyspozycja strzelecka jak i całego zespołu będzie taka sama?

– Tak, Święta z pewnością będą udane. Głównie dzięki temu, że udało nam się wygrać drugi mecz z rzędu, co znacznie przybliża nas do celu, jakim jest utrzymanie w 2 lidze, a po drugie cieszę się, że udało mi się zdobyć bramkę w tym właśnie spotkaniu i mam nadzieję, że otworzę na stałe te zdobycze.

fot. Mirosław Szozda /mkskluczbork.pl