Drugoligowy maraton trwa. W sobotę biało-niebiescy odnotują trzecie w odstępie 8 dni mistrzowskie spotkanie. Wszystko wskazuje też na to, że po tygodniu “odpoczynku”, czeka ich kolejny trójmecz. MKS ma bowiem do rozegrania zaległość z 21. kolejki, kiedy nie pojechał do Elbląga z powodu złego stanu boiska Olimpii. Potwierdzony już został terminem odrobienia tych zawodów, a będzie nim środa, 18 kwietnia, godzina 17.00.

Tymczasem przed naszą ekipą wyprawa pod Wawel i starcie za przysłowiowe “sześć punktów” z Garbarnią. Drużna prowadzona przez Mirosława Hajdę ma na swym koncie 27 oczek, a pierwsze w tym roku wywalczyła w ostatnią środę, niespodziewanie ogrywając w Tarnobrzegu Siarkę (1:0). Wcześniej krakowianie przegrali na Rydlówce z ROW-em 1964 Rybnik (1:3) i polegli na terenie Gwardii Koszalin (1:2), tak więc konfrontacja z MKS-em ma dla nich także ogromne znaczenie.

Jesienią w Kluczborku, kiedy oba kluby spotkały się po raz pierwszy w historii, padł remis 1:1, a gościom punkty uratował w 88 minucie Patryk Serafin. To ten sam, który tak skutecznie użądlił trzy dni temu Siarkę, i będzie to bez wątpienia największe utrapienie naszej defensywy.

Trener Jan Furlepa pytany o ewentualne zmiany w składzie po zawodach z ŁKS-em Łódź jest powściągliwy. – Musimy bardo dokładnie przeanalizować nasze poczynania oraz błędy, które popełniliśmy. Drugą połowę z ŁKS-em graliśmy trzema obrońcami i jakoś nie udało się nam specjalnie stworzyć zagrożenia pod bramką rywala, więc dalej trzeba szukać rozwiązań, aby wygrać następny mecz. Nie powiem nic nowego, ale tylko taki wynik nas interesuje – mówi przed ostatnim w tym tygodniu treningiem.

Dobrą wiadomością dla sztabu szkoleniowego jest powrót do składu pauzującego za jest żółte kartki Sebastiana Dei. Być może nasi trenerzy skorzystają już z usług Adama Orłowicza, który znalazł się w środę w meczowej osiemnastce. Trwa rehabilitacja “dwugłowca” Lucjana Zielińskiego i będzie to zarazem jedyny wymuszony ubytek w kadrze na Garbarnię. Nasi chłopcy do Krakowa pojadą w dniu zawodów, ale zanim wyruszą w trasę, zjedzą wspólne śniadanie. To stały już, integracyjny element meczowych przygotowań, jakże potrzebny, szczególnie po ostatniej porażce.

25. kolejka:

Zdjęcie: 9 września na Stadionie Miejskim. Starcie z Garbarnią i trzeci w tym sezonie remis z rzędu na własnym terenie.

fot. Mirosław Szozda /mkskluczbork.pl