PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

“Klepa” chwali kolegów z drużyny

Adrian Klepczyński zawody z GKS-em Bełchatów oglądać musiał z trybun. Zawodnik, który wypożyczony został do MKS-u nie miał innego wyjścia, a do absencji zmusił go odpowiedni zapis w umowie z klubem z Bełchatowa. Wśród publiczności nie było nikogo innego, kto lepiej znałby wszystkich boiskowych aktorów niedzielnego meczu. Popularnemu “Klepie” przydzieliliśmy więc sami z siebie rolę eksperta tego spotkania.

– O wygranej zdecydowała przede wszystkim nasza determinacja. Doskonale wiedzieliśmy, jaki był on dla nas ważny, i że musimy go wygrać. Mieliśmy dziś bardzo dużo stałych fragmentów gry i w końcu po jednym z nich dało się strzelić zwycięską bramkę. To jest teraz najważniejsze, że zdobyliśmy bardzo cenne punkty w walce o utrzymanie.

Podczas oglądania byłych i obecnych kolegów z drużyny u Adriana serca rozdartego nie dało się jednak dostrzec, choć…

– Na pewno coś tam było. Ponad rok spędziłem w Bełchatowie, ale teraz jestem w Kluczborku, tutaj gram i dziś kibicowałem MKS-owi. Nie podejmuję się wyróżniać kogokolwiek. Cała nasza drużyna zasłużyła na pochwały i wielki szacunek dla niej, że udało się jej w tak ciężkim meczu, gdyż wiadomo jak się gra z “nożem na garde”, zdobyć trzy punkty. Wszyscy są dziś zwycięzcy!

fot. Mirosław Szozda /mkskluczbork.pl