PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Kierunek Cetniewo. Szalony tydzień MKS-u

Kiedy piszemy te słowa, biało-niebiescy są już w drodze do… Cetniewa. Centralny Ośrodek Sportu Ośrodek Przygotowań Olimpijskich im. Feliksa Stamma, bo tak brzmi pełna nazwa tego kompleksu, posłuży naszej drużynie za bazę kilkudniowego zgrupowania, gdzie szlifować będzie formę na mecze z Olimpią Elbląg i Gryfem Wejherowo. Obie miejscowości dzieli na mapie Polski około 90 kilometrów, dlatego nie było większego sensu wracać do Kluczborka, kiedy czasowy odstęp pomiędzy tymi spotkaniami wynosi zaledwie 96 godzin.

– Okazało się, że COS w Cetniewie zaoferował nam najlepsze cenowo warunki, bo to było główne kryterium naszego wyboru. Ten “przymusowy” obóz odbędzie się kosztem tego, który ewentualnie miałby miejsce latem. Niestety, na dwa takie wydatki nas po prostu nie stać, ale też chcemy w tej chwili zrobić wszystko, żeby zespół miał odpowiedni komfort przygotowań do tych dwóch arcyważnych spotkań – mówi wiceprezes MKS-u, Wojciech Smolnik.

Skąd taki plan? Zawody z Olimpią to zaległe spotkanie 21. kolejki i mimo tego, że można go było upchać na 23 ub 29 maja, to sztab szkoleniowy podjął ryzyko rozegrania tych dwóch meczów z rzędu, właśnie na bliską lokalizację obu rywali, bez konieczności organizowania kolejnej wyprawy na drugi koniec kraju. Także ze względów oszczędnościowych trener Jan Furlepa zabrał na autokarowy pokład wyłącznie osiemnastu zawodników. Ci którzy zostali na miejscu w tak zwanym odwodzie, dostali rozpiski treningu indywidualnego, ale liczyć się mogą z tym, że w każdej chwili może przyjść powołanie. Nikt bowiem nie jest w stanie przewidzieć z jakimi stratami ludzkimi zakończy się pierwsze z wymienionych spotkanie.

fot. Mirosław Szozda /mkskluczbork.pl