Olimpia Elbląg ma już tylko teoretyczne szanse na załapanie się do bezpośredniej walki o Nice 1 ligę. 44 punkty na koncie naszych rywali pozwalają im też rozmyślać praktycznie o nowym sezonie i stawiać na młodzieżowców. Tych w ostatnim spotkaniu na placu gry pojawiło się aż sześciu, więc dotkliwa porażka w Radomiu z Radomiakiem (0:4) zdradza niejako kierunek, w którym idzie drużyna prowadzona od 2013 roku (!) przez Adama Borosa.

– Rzeczywiście, w drużynie z Elbląga pojawiło się kilku nowych zawodników, zgłoszonych w ostatnich dniach. Oni nie mają nic do stracenia, grają tylko dla siebie, na luzie, bez stresu i bez presji, chcą się pokazać i powalczyć o swoją przyszłość. Klub jest przez to wysoko w klasyfikacji Junior Pro System (6. miejsce). Cały team ciągną doświadczeni Radosław Stępień i Anton Kołosow, dając dużą wartość temu zespołowi i dodając przy okazji pewności swojej młodzieży – mówi odpowiedzialny za rozpracowywanie przeciwników, drugi trener, Daniel Kokosiński.

Sporym ligowym ograniem pochwalić się może również 26-letni już Kamil Wenger. Rodowity kluczborczan, wychowanek MKS-u, w Olimpii kotwiczy już piąty sezon z rzędu i jest podstawowym graczem w talii Borosa. To, jeśli chodzi o podteksty, które towarzyszyć będą środowym zawodom. Dopisanie 21. kolejki do ligowych zaległości spowodowane było nie nadającym się do gry stanem miejscowego boiska w dniu 10 marca. Do reprezentacji U-18 powołano wówczas także zawodnika gospodarzy Eryka Filipczyka, stąd taka i nowa data meczu.

Starcie z siódmą ekipą 2 ligi to dla Kluczborka kolejny najważniejszy mecz w sezonie i zarazem znakomita okazja do poprawienia dorobku punktowego. Przy najbardziej sprzyjających okolicznościach, wydźwigną one naszych ulubieńców nad spadkową krechę i takiego obrotu sprawy im z całego serca życzymy!

Do nadrabiania marcowego falstartu dojdzie jeszcze na czterech innych stadionach. Na krawędzi degradacji stanie w środę Legionovia, która jeśli da się ograć rewelacyjnej w tym roku Garbarni, pożegna się z centralnym szczeblem rozgrywek. Swoje utrzymanie przystemplować mogą tego dnia Rozwój i Błękitni, a GKS 1962 przerwać serię trzech porażek.

Zaległe mecze, 16 maja 2018:

Zdjęcie: 18 sierpnia przy Sportowej 7 padł remis 1:1. Było to pierwsze w historii starcie MKS – Olimpia. Walczą Krzysztof Bodziony i Kamil Wenger.

fot. Mirosław Szozda /mkskluczbork.pl