- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Gryf – MKS, czyli godzina “W”, jak Wejherowo

Trzy kolejki do końca sezonu, a biało-niebiescy wciąż są w grze o 2 ligę i bez względu na wynik niedzielnego meczu w Wejherowie, pozostaną w niej i za tydzień, a może i za dwa. – Uważam, że o utrzymanie bić się będziemy do ostatniej kolejki. Jedyny cel, jaki postawię w niedzielę drużynie, to wygrać z Gryfem. Musimy podtrzymać dobrą passę i wykorzystać swoje atuty. Cieszę się z powrotu Huberta Antkowiaka, gdyż w Elblągu graliśmy praktycznie bez typowego napastnika – mówi trener Jan Furlepa.

Przypomnijmy, że podczas spotkania z Olimpią, nikt z naszej ekipy nie ujrzał żółtego kartonika, przez co sztab szkoleniowy MKS-u ma do wyboru taki skład, jaki jaki wyjechał na dwu-meczowe zgrupowanie do Cetniewa. Jedynie Kamil Nykiel niedzielne zawody oglądał będzie z trybun. Naszego młodzieżowego pomocnika, który ostatnio jest wyłącznie rezerwowym, wskutek kontuzji kolana podmienił po kolejowej podróży Jakub Skoczylas, natomiast Nykiel zbadany będzie dokładnie rezonansem magnetycznym, ale już po powrocie naszych chłopców znad morza.

Gospodarze są jedną z rewelacji wiosennej rundy rewanżowej. Ubiegły rok kończyli z dorobkiem zaledwie 15 punktów i byli na przedostatnim miejscu w tabeli. Wszystko zmieniło się, kiedy przy Wzgórzu Wolności stery przejął Jarosław Kotas. Wejherowianie niczym windą ruszyli w górę i kilka tygodni temu wydobyli się ze strefy spadkowej.

Kotasa w Gryfie już jednak nie ma. 8 maja zastąpił go na trenerskiej ławie Tomasz Kotwica, wskutek dosyć nieoczekiwanej rezygnacji tego pierwszego z prowadzenia drużyny. Kotas nie dostał się na kurs UEFA Pro, dlatego zgodnie z przepisami nie mógłby już prowadzić zespołu w 2 lidze (w następnym sezonie), więc wybrał trzecioligowy Sokół Ostróda i z dnia na dzień pożegnał się z klubem. Gryf wyprzedza MKS tylko o jeden punkt i dysponuje atutem w postaci własnego boiska, choć ostatnio wygrał na nim 4 kwietnia. Z 24 oczek, jakie nasz rywal ugrał w tym roku, aż 16 wywalczył na wyjeździe.

Stawka wejherowskich zawodów jest tak wysoka, że śmiało możemy napisać, iż jest to po prostu: mecz o utrzymanie w 2 lidze. Wygranemu do zamknięcia wrót degradacji zostanie już tylko dopchanie bramy podczas dwóch ostatnich rozdań w tym sezonie. Biało-niebiescy mają korzystny bilans bezpośrednich spotkań z bijącymi się o ligowy byt Zniczem Pruszków i Wisłą Puławy, co nie będzie bez znaczenia przy ewentualnym rysowaniu dodatkowych tabelek,  dlatego warto byłoby w tej klasyfikacji być na miejscu pierwszym, także w zestawieniu z Gryfem.

DataGospodarzGodzina/WynikNa wyjeździe

Zdjęcie: 28 października w Kluczborku padł remis 2:2.