PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

MKS – Błękitni, czyli albo tak, albo nie dla 2 ligi

Dzień 26 maja 2018 roku może stać niczym nie znaczącą datą w historii naszego klubu. Kolejna sobota, kolejny mecz… nic więcej. Już za kilkadziesiąt godzin biało-niebiescy rozegrają ostatnie w tym sezonie zawody przy Sportowej 7 i na prawie dwa miesiące pożegnają się z kluczborską publicznością.

Na 21-22 lipca br. zaplanowano start nowej edycji rozgrywkowej w 2 lidze. Czy w terminie tym ponownie ożyje Stadion Miejski, a może na inaugurację sezonu 2018/2019 poczekamy kolejne dwa tygodnie, kiedy ruszą rozgrywki w grupie III, 3 ligi? 26 maja, około godziny 19.00, otrzymamy co najmniej 50% odpowiedzi na to pytanie i mamy nadzieję, że nie będzie to ostatni drugoligowy wieczór w Stobrawie.

Sytuacja w tabeli jest bardzo klarowna. MKS wisi nad strefą spadkową, a na obronę tej lokaty dostanie dwie szanse, potyczkę u siebie z Błękitnymi Stargard i na wyjeździe, ze Stalą Stalowa Wola. Mimo tego, że matematycznie spaść może jeszcze w sumie 7 klubów, to tak naprawdę wyścig o utrzymanie toczy się już tylko pomiędzy MKS-em, Zniczem Pruszków i Wisłą Puławy.

Na horyzoncie pojawiło się jeszcze jedno koło ratunkowe w postaci problemów organizacyjnych Bytovii Bytów, z której zniknie człon Drutex, ponieważ firma ta przestała sponsorować klub. Pierwszoligowiec rozważa wariant kopania piłki poza szczeblem centralnym, więc 15. plac w 2 lidze, dałby w tym sezonie utrzymanie. O takich rozwiązaniach nie chce słyszeć trener Jan Furlepa.

– Ja doskonale wiem, co da utrzymanie, nawet na 100%. Jeśli zdobędziemy jeszcze 6 punktów, to żadne “zielone stoliki” nie będą nam potrzebne. Z takim nastawieniem podchodzę do dwóch najbliższych spotkań. Musimy liczyć wyłącznie na siebie, a nie oglądać się dookoła, co się jeszcze może wydarzyć – twierdzi nasz szkoleniowiec.

Na dwie kolejki przed finiszem rozgrywek spekulacje i tak idą w ruch. Jeśli nasi chłopcy poradzą sobie z Błękitnymi, a Znicz i Wisła przegrają, wyścig o 2 ligę się dla naszej drużyny zakończy. MKS ma korzystny bilans bezpośrednich meczów i z jednym, i z drugim klubem, dlatego piętno degradacji pójdzie w zapomnienie. Teraz Znicz jedzie do trzecioligowej już Legionovii Legionowo, natomiast Wisła ruszy w prawdziwą “Mission Impossible” w Radomiu, w którym miejscowi walczyć będą o zachowanie miejsca barażowego.

Nasza ekipa do “operacji Błękitni” przystąpi bez “wykartkowanego” Pawła Gieraka. Kłopoty z kolanem ma kolejny środkowy obrońca – Adrian Klepczyński. Nie jest zatem wykluczone, że ostatnie zasieki przed naszą bramką będą być musiały postawione na nowo. Goście już przed tygodniem mogli postawić przysłowiową kropkę nad “i”, lecz nie zdołali pokonać wyautowanej już Gwardii Koszalin i nie zapewnili sobie “na bank” pozostania w 2 lidze. Ich kluczborska wyprawa z pewnością ukierunkowana zostanie na ten właśnie cel.

Jesienią w Stargardzie 1:0 wygrali podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego i przełamali serię pięciu meczów bez zwycięstwa. Błękitni na obcych boiskach spisują się całkiem nieźle, wgrali 6 spotkań, z czego kilka bardzo dziś istotnych. Drużyna pracującego najdłużej na szczeblu centralnym w Polsce trenera, ograła Wejherowo, ROW, Stal i Puławy, czym zabezpieczyła się przed ewentualnym sporządzaniem tabelek dodatkowych.

Zdjęcie: Jeśli nasz zespół zagra z taka determinacją i ambicją jak przeciwko GKS-owi Bełchatów, o wynik meczu z Błękitnymi możemy być spokojni. Walczy Paweł Kubiak.

DataGospodarzGodzina/WynikNa wyjeździe