PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

MKS dostraja trzecioligowe częstotliwości

Jak już informowaliśmy, seniorzy MKS-u Kluczbork przygotowania do nowego sezonu rozpoczną 21 czerwca. Taką datę podał naszej kadrze trener Jan Furlepa. Nie będziemy ukrywać, że dla większości zawodników będzie to czas zdania sprzętu oraz pożegnania się klubem i kluczborskim powietrzem.

– Wszystko to zakładałem. Mówiąc szczerze, nie liczę na jakieś dodatkowe rozstrzygnięcia przy “zielonym stoliku” i musimy budować drużynę na 3 ligę. 23 czerwca zagramy pierwszy sparing z GKS-em Bełchatów i nie jest wykluczone, że po nim znów rozstaniemy się z piłkarzami na następny tydzień. Grę kontrolną z Bełchatowem zamówiliśmy już wcześniej. Mamy dobre relacje z tym klubem, oni nas ugościli, kiedy sparowaliśmy przed rundą wiosenną i należy im się jakaś rekompensata – mówi trener szkoleniowiec biało-niebieskich.

Być może nasz coach zaprosi na te towarzyskie zawody jakieś nowe twarze, aby dokonać wstępnej selekcji przed nową edycją polskiego kopania w piłkę. Niestety, w realiach spadku poza poziom centralny rozgrywek, utrzymanie podstawowych zawodników drugoligowej kadry będzie bardzo trudne. – Myślę, że uda nam się skompletować skład na 3 ligę i skutecznie powalczymy o utrzymanie się w niej. Podkreślam z dużym naciskiem stwierdzenie: “o utrzymanie się”. Rozmawialiśmy o tym już ze sztabem szkoleniowym i wszyscy wiemy doskonale na czym stoimy i że czeka nas ogrom pracy – oznajmia wiceprezes Wojciech Smolnik.

– Jeszcze w tym tygodniu będę rozmawiał z zarządem klubu o naszej aktualnej sytuacji. Mrzonki o 2 lidze się praktycznie skończyły i musimy skupić się na tym, co teraz posiadamy – dodaje trener Furlepa. Dosadnie ujmując tę kwestię, to ani Bytovia Bytów, Stal Stalowa Wola, czy wspomniany wyżej Bełchatów, nie wyciągną MKS-u na szczebel rozgrywkowy wyżej i należało wcześniej utrzymać się na boisku.

Spadku na cztery litery nie poprawi z pewnością wir wokół licencji dla Ruchu Chorzów. Najpierw PZPN wobec minusowych punktów sam spuścił legendarny klub ze Śląska do 2 ligi, ale teraz daje mu kolejną szansę na rozgrzeszenie i jego sprawa rozpatrzona zostanie 20 czerwca, plus kolejnych pięć dni odwołania się od domniemanej “złej” decyzji w kierunku Niebieskich.

Przy Sportowej 7 nikt już na to nie liczy i całe nadzieje brzmią raczej jak “łabędzi śpiew”. – Mamy gotowy plan sparingów w letnim okresie przygotowawczym i zawarte umowy ze sparingpartnerami obowiązują. Nikt z naszych rywali nie zostanie “na lodzie” i wszystkie mecze się odbędą zgodnie z ustaleniami – informuje kierownik drużyny, Piotr Dachowski. Pełna rozpiska tego harmonogramu już niebawem.