Trwa seria rewanżowa w Opolskiej Lidze Juniorów. Podopieczni Dariusza Surmińskiego przed tygodniem oddali fotel lidera na rzecz Odry Opole. Zadecydowała o tym porażka 1:3 na terenie Pomologii Prószków. – W pierwszej połowie nawiązaliśmy walkę i nie ustępowaliśmy w niczym rywalowi, w drugiej lepsi byli gospodarze i zasłużenie wygrali – wspomina tamte zawody coach juniorów. Przypomnijmy że do wiosennych rozgrywek ligi makroregionalnej awansują dwa spośród ośmiu najlepszych zespołów w województwie.
Żadna tragedia się jednak nie wydarzyła. Nasi chłopcy w ostatni weekend postrzelali “na piątkę” i pewnie ograli na wyjeździe Chemika Kędzierzyn-Koźle. Wynik ten pozwolił im zrównać się w tabeli z drużyną ze stolicy Opolszczyzny i wyczekiwać jej w Kluczborku, bowiem to właśnie OKS już w najbliższą sobotę (6 października, godz. 10.00) zawita na Sportową 7. Na mecz wstęp jest wolny i oczywiście serdecznie nań zapraszamy!
– Spotkanie rozegrane zostanie na głównej płycie boiska Stadionu Miejskiego, a to powinno jeszcze bardziej zmotywować chłopaków. Przy okazji wielkie dzięki dla kluczborskiego OSiR-u i Ryśka Okaja za danie nam takiej możliwości. Chcemy wziąć rewanż za porażkę w Opolu (0:3), gdzie musieliśmy grać na sztucznej trawie i odzyskać 1. miejsce w tabeli. Liczę na to, że dostanę na to spotkanie przynajmniej Grześka Gadeckiego, który jest w kadrze pierwszej drużyny – planuje coach “Starszych”. Warto nadmienić, że zawodnik ten wystąpił tam po raz ostatni 29 sierpnia, na boisku Lechii Dzierżoniów.
Oprócz niego pana Dariusza cieszyć może świetna forma Dastina Knopika. Napastnik biało-niebieskich trafia jak na zawołanie i z dorobkiem 12 goli przewodzi klasyfikacji strzelców OLJ. Na następne posiłki z obozu seniorów zacierać rąk nie ma co. Kiedy nasi juniorzy kończyć będą zawody z Odrą, ekipa Andrzej Orzeszka pakować się będzie do autokaru na starcie z Gwarkiem Tarnowskie Góry. – Nie chcieliśmy przekładać już tego spotkania, gdyż wiązałoby to się z dodatkowymi kosztami. Jeśli mamy pokonać Odrę, to zrobimy to przed południem – kończy anons trener Surmiński.