Przez najbliższe dwa tygodnie boiska grupy III 3 ligi świecić będą pustkami. Przerwę w rozgrywkach zarządził prowadzący rozgrywki Dolnośląski ZPN, którego kadra złożona między innymi z zawodników trzecioligowych, toczyć będzie związkowe boje. Jak już informowaliśmy, MKS Kluczbork oraz Warta Gorzów Wielkopolski dogadały się i pauzować nie będą (13 października, godz. 18.00, Stadion Miejski w Kluczborku). Dobry to czas na ogarnięcie tego, co działo się do tej pory w naszej “dywizji”.

Wciąż żadnych jeńców nie bierze Górnik Polkowice. – Nigdy bym nie uwierzył, że Albańczyk może trenować polską drużynę – mówił przed naszym starciem z tym klubem wiceprezes Wojciech Smolnik. Okazuje się, że orkiestra dyrygowana przez Enkeleida Dobiego póki co, nie potrafiła zremisować żadnego z 11 spotkań. 9 razy wygrała, dwa razy przegrała i zaczyna odjeżdżać w oczach. Polkowiczanie mają też swojego człowieka na szczycie klasyfikacji snajperskiej, bowiem Mariusz Szuszkiewicz z dorobkiem 9 goli przewodzi stawce. Jego kapitał, to dokładnie tle ile wsadziły rywalom do siatki wymienieni wyżej MKS i Warta! Górnik to także najskuteczniejsza drużyna po całości. Bramkowy bilans “+18” rozwiewa wszelkie wątpliwości i podsumowuje całość z drogowskazem na 2 ligę.

Na górze róże… Tabelę zamykają “ziomale” z Brzegu. Pech, czy dramat, oto jest putanie! Stal przeżyła bardzo ciężki tydzień. Najpierw DZPN dołożył jej dwa walkowery za występ nieuprawnionego ich zdaniem Łukasza Żeglenia, by w następnym występie, po szalonych zawodach z Rekordem, pozostać znów bez punktów. Bardzo kibicujemy wszystkim klubom z Opolszczyzny i wierzymy, że Marcin Nowacki i jego koledzy zawitają w następnym sezonie na Sportową 7, głównie poprzez wartość sportową, a nie regulaminową, która niestety wygląda na przegraną.

A cała reszta? Problem 3 ligi polega na tym, że awansuje jeden, a spada minimum czterech uczestników. Minimum wychodzi z tego, że aktualnie Rozwój Katowice i Skra Częstochowa znajdują się w czerwonej strefie 2 ligi. 13-12 miejsce na jakim stoi MKS to teraz względny spokój. Miejmy nadzieję, że w najtrudniejszym dla naszego klubu od lat sezonie, lokata ta zostanie pod kontrolą.

Pozostałe “sensacje” z naszych trzecioligowych boisk sprowadzają się do tego, że obstawianie tej ligi wiąże się ze sporą dozą ryzyka. Od czterech kolejek bez zwycięstwa pozostaje kapitalnie spisujący się Pniówek. Wartością dodaną (dla niektórych ujemną) są siejące spustoszenie wśród rywali postawy rezerw klubów z Ekstraklasy. W tym momencie żaden z nich nie jest zagrożony spadkiem, a nieobliczalność składów drugich zespołów, pozwala odbierać punkty wszystkim, bez wyjątku. Osoba Fabiana Piaseckiego z Miedzi jest tego najlepszym przykładem. Piłkarz, który wygrał w Kluczborku spotkanie dla “Miedzianki II”, stał się kluczową postacią ostatniej serii w Lotto Ekstraklasie.

11. kolejka:

Zdjęcie: Agroplon ma tyle samo punktów co MKS, a w ostatni weekend o mało nie sprawił sporej niespodzianki.