Biało-niebiescy zremisowali z kandydatem do awansu do 3 ligi w meczu kontrolnym, który w środowy wieczór odbył się w Stobrawie. Warta dwa razy wychodziła na prowadzenie, lecz nasi chłopcy dosyć szybko odrabiali straty. – Warunki do gry były dziś trudne. Lekko zmrożone boisko trochę przeszkadzało i należało na to wziąć poprawkę. Muszę powiedzieć, że goście zdominowali nas przez pierwsze 20 minut i mieliśmy mało do powiedzenia – mówił po meczu trener Dariusz Surmiński.

Efektem tego był gol zdobyty podczas pierwszego kwadransa po bardzo ładne akcji i jeszcze piękniejszym uderzeniu Wiktora Płanety. Z minuty na minutę nasi chłopcy radzili sobie jednak coraz lepiej. W 30 na uderzenie z 20 metrów zdecydował się Dominik Lewandowski i doprowadził do wyrównania. Kto wie jakim rezultatem zakończyłoby się to spotkanie, gdyby przed swoją bramką nie próbował kiwać Maksym Franczuk. Futbolówka stała się łupem przyjezdnych i w 66 minucie znów odskoczyli za sprawą Mariusza Zawodzińskiego.

MKS odpowiedział bardzo szybko, gdyż już po 120 sekundach bardzo przytomnie w polu karnym rywala zachował się Paweł Krauz i ustalił wynik sprawdzianu. – Cieszę się, że potrafiliśmy dwa razy odwrócić wynik. Sam mecz był “twardy” i w miarę szybki. Najważniejsze, że kolejna jednostka treningowa została dobrze wybiegana – dodał nasz szkoleniowiec.

Następna gra kontrolna naszej ekipy odbędzie się już w najbliższą sobotę. MKS 9 lutego podejmie w Stobrawie RKS Grodziec (Będzin) z Haiz 4 ligi.

Sparing: MKS Kluczbork – Warta Sieradz 2:2 (1:1)

Bramki: 30′ Lewandowski, 68′ Krauz – 13′ Płaneta, 66′ Zawodziński

MKS: Skuza (46. Franczuk) – Michalewski, Gierak (46. Sobala), Krawczun, Dyr – Szewczyk (46. Jaszczak), Nykiel (46. Gadecki), Mazur (46. Szepeta), Lewandowski – Jantos, Krauz (46. Węglarz)

Nieobecni: Orłowicz, Jelonek, Reisch (chorzy), Nitkiewicz, Knopik (urazy), Zatorski (sprawy rodzinne)