PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

MKS rozpoczyna obronę 3 ligi

Zaledwie dwa domowe zwycięstwa jesienią, tylko 16 zdobytych goli i 17 punktów, które oferują niepewne, 14. miejsce w tabeli, to wyjściowa MKS-u Kluczbork przed rundą rewanżową w grupie III 3 ligi. Przed 25 zawodnikami sztabem szkoleniowym, ale i zarządem klubu, stoi wyzwanie obrony czwartego poziomu rozgrywkowego, który jeszcze nie tak niedawno wydawał się być czymś kompletnie nierealnym. Nad rozlanym mlekiem nie ma jednak sensu dalej toczyć łez. Cel i zadania na futbolową wiosnę są aż nadto wyraźne. Do dzieła zatem!

– Doskonale zdajemy sobie sprawę w jakiej sytuacji się znajdujemy. Im bliżej pierwszego meczu, to tym coraz częściej o tym rozmawiamy. W środę odbyliśmy wewnętrzną gierkę, podczas której powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów prawdy. Był to taki nasz rodzaj mobilizacji przed sobotnim występem. Swój cel musimy zacząć realizować już od pierwszej kolejki. Czas pracuje niestety na naszą niekorzyść i nic możemy przespać żadnego meczu, żeby zbyt wcześnie nie okazało się, że jest już za późno. Wszystkim nam, także w drużynie, potrzebna jest trochę dłuższa stabilizacja, ale do tego jeszcze bardzo daleko i trzeba na to zapracować. Najpierw musimy wydobyć się z tego miejsca, z tej czarnej dziury, w której utkwiliśmy – mówi kapitan biało-niebieskich, Kamil Nitkiewicz.

– Bardzo chcemy jak najlepiej rozpocząć tę rundę, gdyż tylko tak drużynie będzie najłatwiej złapać wiosenny power.  Pod tym kątem się motywujemy. Uważam, że początek może okazać się kluczowy i dobry start otworzy nam pole do dalszych występów. Jesteśmy na etapie rozpracowania rywala, także w odniesieniu do jego pierwszego w tym roku meczu o stawkę, ze Ślęzą Wrocław (2 marca, wygrana 2:1 w okręgowym Pucharze Polski, przyp. red.). W przedmeczowym tygodniu trenowaliśmy już tylko w naturalnych warunkach, dwa razy na “Lotnisku” i raz na KKS-ie. Ostatnie zajęcia odbędą się już na płycie głównej i w porze sobotniego meczu. Musimy sprawdzić jaka jest “przyczepność” murawy, która w tym roku nie była jeszcze eksploatowana – zapowiada trener Dariusz Surmiński.

– Zarząd klubu odbył już spotkanie ze sztabem szkoleniowym. Nikt z nas nie oczekuje na boisku finezji, a nasi zawodnicy nie muszą aspirować do wyczynów “Messiego”. O to pretensji mieć nie będziemy. Bardzo i zdecydowanie liczymy na wielką determinację całej drużyny, na walkę i maksimum zaangażowania podczas każdego spotkania i tylko z tego będziemy rozliczać naszych piłkarzy. Uważam, że klub stworzył im najlepsze z możliwych warunków do pracy, na jakie go aktualnie stać. Jeśli chodzi o same zawody, to obiecuję, że znaczącej poprawy ulegnie nagłośnienie stadionu oraz meczowa oprawa muzyczna. W ten sposób też chcemy podkręcić chłopaków i dodać im kolejnego “kopa” –  informuje członek zarządu klubu, Andrzej Rak.

Serdecznie zapraszamy na piłkarską inaugurację wiosny 2019 w Kluczborku! Sobotnie zawody z Piastem Żmigród poprowadzi sędzia z Zabrza, pan Leszek Lewandowski. To ten sam arbiter, który rozstrzygał przegrane 0:6 spotkanie naszej ekipy w Lubinie, z rezerwami Zagłębia. Na Stadionie Miejskim gościć będziemy po raz pierwszym a pierwszy jego gwizdek wybrzmieć powinien o godzinie 17.00. Transmisję na żywo z meczu przeprowadzi stacja Śląskie.TV. Informację na temat relacji w systemie pay-per-view odnajdziemy tutaj: https://slaskie.tv/ppv-mks-kluczbork-piast-zmigrod.