- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Z derbowej chmury… Agroplon Głuszyna – MKS Kluczbork 0:0

Pierwsza połowa derbów w Namysłowie była bezbarwna. Gospodarze starali się długo rozgrywać piłkę od tyłu, jak najczęściej być w jej posiadaniu i korzystać z nadarzających się okazji. Tych jednak nie udało im się stworzyć, a bliżej otwarcia wyniku przy Pułaskiego był MKS. Formę Damiana Rozmusa sprawdzili Norbert Jaszczak i Dominik Lewandowski, ale golkiper głuszynian był na posterunku. Szczególnie to pierwsze uderzenie “Norbiego”, tuż przy  prawym słupku, mogło rywala napocząć.

Na pierwsze brawa z trybun czekaliśmy do 50 minuty. Wówczas to na ładne uderzenie z 16 metrów zdecydował się Bartosz Zychowicz, ale Konrad Skuza wypiąstkował futbolówkę nad poprzeczkę. W 68 minucie z indywidualną szarżą popędził znów aktywny Jaszczak, jednak chyba zbyt długo zwlekał z decyzją i przestrzelił mierząc w długi róg. Na samym placu gry trwała w najlepszym znaczeniu tego słowa ligowa młócka. Oba zespoły miały wielki problem ze skonstruowaniem… czegokolwiek.

Blisko było w 80 minucie, kiedy Bartosz Szepeta pięknie wypatrzył Lewandowskiego, niestety naszego filigranowego zawodnika wyprzedził opuszczając słupki Rozmus. Po stronie miejscowych ostatnie szanse w sobotę dostali  Kamil Lewandowski i Mateusz Pałach, Skuza był jednak dobrze ustawiony i obie te próby pewnie wyłapał.

Agroplon Głuszyna – MKS Kluczbork 0:0

Żółte kartki: Michael Zuzel, Marcel Surowiak – Kamil Nitkiewicz

MKS: Skuza – Jelonek (, Gierak, Krawczun, Nitkiewicz (k) – Jaszczak, Orłowicz, Nykiel (46. Szepeta), D. Lewandowski, Jantos (46. Krauz) – Reisch (61. Dyr)

Trener Dariusz Surmiński

Agroplon: Rozmus – Zuzel, Czech, Balogun, Surowiak (k), Sobczak (69. Pałach), Słupianek, Zychowicz, Kamiński (88. Dymińczuk), Mikulski, Sobczyński (88. K. Lewandowski)

Trener Andrzej Moskal

Widzów 200.