PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Dariusz Surmiński: Czapki z głów dla chłopaków!

– W tym tygodniu trenowaliśmy stricte pod rywala. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to nie my będziemy kreować w sobotę grę. Uczulałem zawodników, żeby grali blisko siebie, szczególnie w odbiorze piłki i żeby próbowali z tego kontrataków, ponieważ rywal nie jest wolny od prostych błędów w obronie. Przećwiczyliśmy także stałe fragmenty gry, z których mieliśmy dwie bardzo dobre okazje (Paweł Gierak, przyp. red.). Kiedy zmuszeni zostaliśmy do gry w dziesięciu, zadziałały cechy wolicjonalne, ponieważ na boisku trzeba było nadrobić brak zawodnika i chłopcy wiedzieli, że muszą biegać nie tylko za siebie. Czapki dla nich z głów! Za charyzmę, walkę, ambicję i wielką determinację! W końcówce wprowadziłem piątego obrońcę i graliśmy już systemem 1-5-4. Przeciwnik choć miał wielką przewagę, to jakichś stuprocentowych okazji nie zdołał sobie wypracować – mówił po meczu z Górnikiem Polkowice, trener MKS-u, Dariusz Surmiński.