PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

MKS – Zagłębie II. Niech się święci 1 maja!

Międzynarodowe święto klasy robotniczej obchodzone jest corocznie od 1890 roku, ale żyjemy w czasach, w których nie każdy tego dnia chwyta za szturmówki. W Kluczborku, przy ulicy Sportowej 7, będzie sobie można do woli pomachać klubową chorągiewką, bądź szaliczkiem, ponieważ 1 maja zawodnicy miejscowego MKS-u przyjdą do pracy i dostaną kolejną szansę dźwignięcia się w tabeli. Przeciwnik nazywa się Zagłębie II Lubin i będzie faworytem tej potyczki.

Nasza zapowiedź najbliższych futbolowych zawodów przybierze tym razem bardziej kompaktową formę. Przecież nasi o ligowe punkty kopali zaledwie kilkadziesiąt godzin temu, z kolei rywal ma tak ugruntowaną pozycję w grupie III 3 ligi, że tak naprawdę nie wymaga zbytniej rekomendacji. Przypomnijmy zatem, że rezerwy Zagłębia to bezpośrednie zaplecze klubu z ekstraklasy, który od lat ma swój szeroki i profesjonalny plan szkolenia, proces wdrażania zawodników do pierwszej drużyny oraz eksportowanie ich na zewnątrz.

Pierwszy mecz, który oba zespoły rozegrały w trzeciej dekadzie września obnażył wszystkie mankamenty naszej ekipy. Lubinianie zwyciężyli 6:0 i była to najwyższa wygrana w tym sezonie w wszystkich meczach naszej dywizji. Zespół gości prowadzi Adam Buczek, który dysponuje tak szerokim spektrum piłkarzy, że analiza potencjału przeciwnika zwyczajnie mija się z celem. Przez jego ręce w tym sezonie przewinęło się, uwaga… 48 zawodników(!), którzy wywalczyli 45 punktów i z 3. miejsca w tabeli mogą uprawiać radosny i niczym nie zmącony futbol.

Wracając do biało-niebieskich, to warto odnotować działania zmierzające do uruchomienia w środę Kamila Nitkiewicza. Kapitana naszej jedenastki po gierce wewnętrznej przed Stalą Brzeg “pociągnęło po kolanie” i nikt nie ryzykował jego występu. Pozostali gracze naszej talii pozostają w pełnej dyspozycji meczowej, a i za kartki nikt pauzować nie musi. – Wynik tego spotkania nie uważam za z góry przesądzony. Jak widać lepiej nam idzie z drużynami, które plasują się wyżej w tabeli i grają bardziej otwartą piłkę. Liczę na poprawę cech wolicjonalnych chłopaków, ponieważ stać ich na powalczenie o korzystny rezultat i że zrehabilitują się za ostatnią serię porażek – mówi trener Dariusz Surmiński.

Sygnał do rozpoczęcia i zakończenia kluczborskiego pierwszomajowego pochodu da swym gwizdkiem pan Robert Kowalczyk z Częstochowy, który wyznaczony został na głównego arbitra Święta Pracy. Będzie to przy okazji druga jego wizyta na Stadionie Miejskim, a ostatnie z niego wspomnienia dotyczą przegranego przez MKS starcia z Miedzią II Legnica. Pełen program pierwszej piłkarskiej odsłony najdłuższego weekendu nowoczesnej Europy prezentuje się następująco.

26. kolejka:

DataGospodarzGodzina/WynikNa wyjeździe