18 goli padło w inaugurującej nowy sezon 1. kolejce grupy 3 III ligi. Gospodarze wygrali tylko raz, trzykrotnie padł remis i tyleż samo razy zwyciężyli goście. Przypomnijmy, że MKS i Ruch z Chorzowa  z rożnych powodów wystąpiły o przełożenie swoich pierwszych meczów.

Honor własnego boiska uratowała na otwarcie Stal, która wykonała pierwszy kroczek do… awansu. – Walczymy o awans do drugiej ligi! W przeciwnym wypadku ta „zabawa” nie ma sensu – mówił pod koniec lipca dla katowickiego Sportu trener brzeżan, Piotr Jacek.

Podobny cel wyznaczył sobie zapewne drugoligowy spadkowicz, ROW 1964. W Rybniku przekonali się jednak, że nie będzie to droga usłana różami. Gospodarze na dzień dobry stracili punkty, choć już po 180 sekundach prowadzili ze  Ślęzą, by jeszcze w pierwszej połowie oddać zdobycze. Poprawka falstartu w Kluczborku, już w najbliższą sobotę.

Ciężkie zadanie czeka w tym sezonie beniaminka z Bytomia. Odradzający się klub swoje domowe mecze wskutek zawieszonego remontu obiektu przy Olimpijskiej rozgrywać musi na Szombierkach. A tam… kartofliska.pl. W ostatnią sobotę lepiej “walory” tamtejszego placu gry opanowali goście i Foto-Higiena po dwóch kropnięciach z 30 metrów wywiozła z Bytomia komplet oczek.

Wojciech Okińczyc znów strzela! 33-legenda zielonogórskiej piłki nie potrafi żyć bez bramek. Trudno zliczyć trafienia tego zawodnika na wszystkich polach walki. Na otwarcie dobył dla Lechii gole dwa, ale nie dały one wygranej. Lechia poległa po dobrych zawodach z Rekordem i przekonała się, że jej nowa piłkarska rzeczywistość to bardzo ciężki kawałek chleba.

Historyczny mecz odbył się w Starowicach. Miejscowy LZS tak wysoko jeszcze nie grał, ale postawił się doświadczonemu Pniówkowi i w swym debiucie nie przegrał. Spotkanie oglądało 400 widzów, co stanowi absolutny rekord frekwencji tamtejszego, bardzo specyficznego, bo położonego w polu obiektu.

Po pierwszej serii na szczycie tabeli zameldowały się rezerwy Śląska. Generalnie klub z PKO Ekstraklasy spisuje się tego lata znakomicie, a odprysk dobrej formy rozniósł się i w Tarnowskich Górach. Gwarek po raz ostatni tak wysoko przegrał u siebie… 12 maja 2018 roku, co dobitnie świadczy o tym, że z drugim zespołem WKS-u żartów w tych rozgrywkach nie będzie.

1 kolejka: