MŁODZIEŻ PRZYPIĘTY

Żal juniorów starszych po meczu z Pomologią

Wydawało się, że po wysokiej przegranej w Opolu, juniorzy starsi powrócili na zwycięską ścieżkę. W sobotę, po golach Dominika Chodora, Jakoba Rychlika i Miłosza Paradowskiego pewnie, 3:0, ograli przy Sportowej 7 Piasta Strzelce Opolskie. Piłkarska środa mogła skończyć się podobnie, ale po kolei.

Nasi chłopcy na boisku Pomologii, która miała tyle samo punktów co nasi, prowadzili najlepsze w tym sezonie zawody. – Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Każdy stanął na wysokości zadania. Na mecz wyszliśmy bardzo zmotywowani i tak też to wyglądało na boisku. Po wzorowym kontrataku, który skończył Chodor objęliśmy prowadzenie. Graliśmy mądrze i agresywnie, gospodarze posiadali piłkę, a my znów wyszliśmy świetnie z własnej połowy i Szymon Grzelak podwyższył na 2:0. Wcześniej w słupek trafił Dustin Janik i mogło być praktycznie po meczu – opowiada trener Michał Honc.

Tymczasem… Nadeszła  65 minuta i od tego czasu na placu gry zaczęły dziać się niezrozumiałe dla naszej ekipy rzeczy. Po jednym z dośrodkowań w stojącego między słupkami Bartosza Jeziorowskiego wpadł jeden z graczy miejscowych. Nasz bramkarz miał już piłkę w rękach, ale sędzia wskazał na… “wapno”. Pomologia dostała nowe życie i poszła za ciosem. Gol, po którym padło wyrównanie był też co najmniej sporny. – Piłka powinna być wznawiana z piątego metra, ale została z rzutu różnego – precyzuje nasz szkoleniowiec

W 84 minucie Jeziorowski za faul wyleciał z boiska, a w bramce zastąpił go junior młodszy – Patryk Kościelny. Dodatkowo nasz golkiper ujrzał czerwoną kartkę, a w bramce zastąpił go junior młodszy – Patryk Kościelny. Jeśli ktoś faulował, to był nim Filip Kukla i tu arbiter ewidentnie się “pomylił”. Trzeci gol dla Pomologii padł także w podejrzanych okolicznościach. Tym razem faulowany był Kościelny i skierował futbolówkę do własnej siatki, ale zamiast gwizdka, nasi grę wznowić musieli od środka.

– Trzeba się jakoś pozbierać na następne spotkanie. Jedna czerwona i worek żółtych kartek na pewno nam w tym nie pomoże. Mimo przegranej jestem dumny z chłopaków i ich postawy – kończy opowieść z Prószkowa Honc. Następny mecz zaplecza naszego trzecioligowca odbędzie się już w najbliższą sobotę, kiedy do Stobrawy pofatyguje się jedyny jak do tej pory pogromca Odry Opole, Chemik Kędzierzyn-Koźle. Początek rywalizacji o godzinie 16.00. Zapraszamy!

Raport Piast Strzelce Opolskie

Raport Pomologia Prószków