PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Nasi po zawodach. Odkurzony Jantos i farfocel Gieraka

Wychodzącego z szatni Marcina Jantosa spytaliśmy prowokacyjnie, czy w jego przypadku na takie występy jak dziś, musimy czekać aż pół roku. Pomocnik biało-niebieskich strzepał naftalinę i w starciu z Foto-Higiena Gać przypomniał się kluczborskim kibicom. 60 minut na placu gry i gol oraz asysta. Cóż więcej wymagać? Ostatni taki dzień konia Marcin odnotował w wygranym przez MKS spotkaniu z Ruchem Radzionków 2:0. 23 marca sam zdobył bramkę numer jeden, a drugi gol padł z jedenastki, po faulu na nim w polu karnym.

– Rzeczywiście, grało mi się dziś całkiem nieźle. Może to ze względu na taką angielską trochę pogodę, nie wiem do końca, ale nie to jest najważniejsze. Przy pierwszym golu nie pamiętam dokładnie od kogo dostałem to podanie, ale chciałem to właśnie tak zrobić, czyli wypuścić sobie piłkę na lewą stronę i uderzyć. Udało się! Przy drugiej bramce, którą zdobył “Włodi” (Bartosz Włodarczyk przyp. red.), zamierzałem zrobić dokładnie to samo, ale tym razem wypuściłem ją sobie za mocno, pozbierałem się jednak, sięgnąłem piłki i odegrałem ją na przedpole. Bardzo się cieszę, że dołożyłem coś do tego zwycięstwa i mam nadzieję, że takie mecze będą zdarzać się częściej.

– W sumie dobrze, że nieczysto trafiłem w tą piłkę, w przeciwnym wypadku, czyli gdybym uderzył dokładnie, to pewne bym chybił, albo złapał by ją bramkarz – śmiał się po zawodach Paweł Gierak. – To była przebitka po stałym fragmencie gry. Takie mam zadanie, że w takich sytuacjach mam meldować się pod bramką rywala. Trener liczy bardziej na moją głowę, tak jak z Polonią Bytom, ale można i nogą. Tutaj akurat głową zgrał mi “Juras” (Kamil Jurasik, przyp, red.) i wyszedł z tego trochę taki farfocel, ponieważ w piłkę trafiłem piętą, po koźle, co zaskoczyło bramkarza i piłka wpadła do siatki – tak swojego drugiego w tym sezonie gola opisał kapitan naszej jedenastki. Paweł w Kluczborku już trochę gra, ale dwa gole w sezonie… Kiedyć zdobył trzy, ale było to dawno, w edycji 2013/2014, a  teraz mamy dopiero początek października i już dwa trafienia.