PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Krzysztof Stodoła zawiesił rękawice

– Mimo, że jak na bramkarza nie jestem taki stary, dopiero 37 wiosen, to czuję już po sobie, że czas najwyższy oddać pole młodszym, perspektywicznym kolegom po fachu i skupić się wyłącznie na ich szkoleniu – mówi Krzysztof Stodoła. To już pewne. Nasz doświadczony golkiper wiesza bramkarskie rękawice na kołkach i nie zobaczymy go już między słupkami świątyni MKS-u, co nie znaczy, że w te pędy opuści Sportową 7.

Trener Furlepa wyszedł z taką inicjatywą, abym wyłącznie pełnił rolę trenera bramkarzy. Nie ukrywam, że taka opcja przypadła mi do gustu i szybko została przeze mnie zaakceptowana. Z rolą trenera bramkarzy wiążę swoją sportową przyszłość i zależy mi na tym, aby bramkarze w naszym klubie mogli być profesjonalnie szkoleni. Przy okazji dziękuję kibicom za dotychczasowe wsparcie, a zarządowi za możliwość zakończenia przygody z piłką w „swoim” klubie. Jestem dumny, że mogę być częścią tego klubu, jednocześnie mocno wierze w to, że o MKS-ie będzie jeszcze głośno! – pieczętuje decyzję popularny “Stodi”.

W przypadku pana Krzysztofa kluczborska przygoda z piłką sięga jeszcze czasów Metalu, MKS-u/Kuniów i już nowego MKS-u Kluczbork, tego powołanego w 2003 roku. Stodoła powrócił do drużyny w roku 2008, był podstawowym jej graczem w drugiej lidze i wywalczył z nią awans na zaplecze ekstraklasy. W 1 lidze strzegł naszej bramki przez nastepne dwa sezony. Jego kolejny biało-niebieski come-back miał miejsce po spadku klubu do 3 ligi, półtora roku temu. W tym czasie szkolił bramkarzy oraz zaliczył dwa występy ligowe, przeciwko ROW-owi Rybnik i Polonii Bytom.

Dziękujemy za wszystkie występy w naszych barwach i życzymy powodzenie w pracy szkoleniowej!