-

Do Kalisza na próbę generalną

Odliczamy dni do inauguracji rozgrywek w grupie III 3 ligi. Dokładanie za tydzień biało-niebiescy walczyć już będą o ligowe punkty, ale zanim to nastąpi czeka ich ostatni tego lata sprawdzian, próba generalna ze świeżo upieczonym beniaminkiem 2 ligi – KKS-em 1925 Kalisz.

To właśnie drużyna z byłym graczem MKS-u Robertem Tunkiewiczem wskazać ma wszystkie mankamenty naszej ekipy.  – Zabiegałem o to, żeby na koniec przygotowań sprawdzić się na tle silniejszego rywala, a za taki uważam KKS. Tak było ostatnio w przypadku GKS-u Katowice. Sparing przegraliśmy, ale był on najcenniejszy w cyklu przygotowań – mówi trener Jan Furlepa.

Pierwotnie finałowe spotkanie cyklu treningowego ukierunkowanego na start sezonu odbyć się miało w Kluczborku, ale na prośbę kaliszan zostanie rozegrane na wyjeździe. Wszystko z powodu meczu półfinałowego wojewódzkiego Pucharu Polski, w którym KKS dzień wcześniej zmierzy się w Ostrowie Wielkopolskim z tamtejszą Centrą.

– Zgodziliśmy się na taką zamianę i mam zapewnienie trenera Ryszarda Wieczorka, że przeciwko nam wystawi najmocniejszy z możliwych składów, a w pucharze zagra niejako drugi ich garnitur. Na tym etapie, kiedy rozgrywki centralne jeszcze trwają, bądź się zaczynają – te w niższych ligach, trudno byłoby znaleźć lepszego sparingpartnera – wyjaśnia szkoleniowiec naszej drużyny.

Trener Furlepa ma też swoje cele na niedzielny test. – Myślę, że w 80 procentach wyjdziemy składem, który biorę pod uwagę na mecz w Goczałkowicach. Niestety, nie jestem w stanie wykorzystać wszystkich piłkarzy. Głownie chodzi mi oSprowdzenieKamila Nitkiewicza i Pawła Baraniaka i będzie świetnie jeśli za tydzień będą do mojej dyspozycji.

Ostatnia gra kontrolna z Miedzią II Legnica pokazała niezły potencjał w zespole, ale tego sprawdzianu nasi chłopcy nie dali rady wygrać. – Oczywiście jesteśmy już po analizie tego spotkania i zadowala mnie to, że zespół potrafi stwarzać dobre sytuacje podbramkowe. Ze skutecznością różnie jednak bywało i nad tym elementem też musimy popracować, gdyż w lidze możemy przez to stracić punkty – precyzuje coach nasze drużyny.

W kadrze naszej dumy Kluczborka zaszły pewne zmiany. Wszystkie dotyczą pozyskania nowych zawodników. Nie ma już wakatu miedzy słupkami naszej świątyni i klub pozyskał dwóch zdolnych młodzieżowych golkiperów – Macieja Turka i Dawida Witka. Na kluczborski hit transferowy tego lata wygląda przybycie na Sportową 7 Szymona Przystalskiego. Sprowadzenie doświadczonego stopera było bowiem jednym z tych snów sztabu szkoleniowego, który spędzał mu sen z powiek.

Lato 2020, sparing nr 6: KKS 1925 Kalisz – MKS Kluczbork, niedziela 26 lipca, godz. 11.00, Stadion Miejski w Kaliszu.