PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Zaprosiliśmy rywala do tanga. Trener Jan Furlepa po meczu w Świdnicy

– Uważam, że pierwszą połowę powinniśmy zakończyć różnicą dwóch goli, a tak sami zaprosiliśmy przeciwnika do tanga, przywróciliśmy go do meczu i zafundowaliśmy sobie nerwówkę w drugiej połowie. Wcale nie musiało tak być. Mieliśmy potwierdzić bramkami swoją przewagę i zagrać na większym spokoju. Bartek Włodarczyk niepotrzebnie faulował, ale jego zasługi dla drużyny są niepodważalne. Zwycięzców się nie sądzi – jak mówi przysłowie – i ten mecz to już historia – mówił po starciu z Polonią-Stalą Świdnica trener Jan Furlepa.

Nasz szkoleniowiec bardzo płynnie przeszedł do dalszej części programu. Mowa oczywiście o tym, co czekać nas będzie w najbliższą sobotę. – Cieszymy się z tego, że przynajmniej przez chwilę byliśmy liderem tabeli. Oczywiście myślimy już o meczu z Ruchem Chorzów. Zaraz po spotkaniu na miejscu zawodnicy przeszli roztrenowanie i jutro od siebie odpoczniemy. Każdy wie co ma robić i spotkamy się w piątek, by rozpocząć przygotowania. Spotkają się dwie drużyny, które zgromadziły po 9 punktów, więc będziemy się bić i bardzo liczę na kluczborskich kibiców.