PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

To musi być hit! Pierwszy z drugim w Kłokoczycach

– Oglądałem na żywo ostatni mecz Ślęzy w Goczałkowicach i powiem szczerze, że drużyna ta niczym mnie nie zaskoczyła, choć wynik tego spotkania mógł pójść w jedną, albo drugą stronę. Muszę jednak dodać, że u siebie, na boisku ze sztuczną nawierzchnią, to może być i z pewnością będzie zupełnie inny zespół – wprowadza nas w hit 8. kolejki trener Jan Furlepa. Trudno nie przyznać racji szkoleniowcowi MKS-u. Wrocławianie póki co na swoim nowym obiekcie Kłokoczycach odnieśli komplet zwycięstw, w tym wyeliminowali z rozgrywek Pucharu Polski wyżej notowane Wigry Suwałki.

Igielit sprzyjał także gospodarzom i doprowadził do wygranej – z wówczas liderem – Ruchem Chorzów, który nie mógł w tych warunkach do końca rozwinąć skrzydeł. – Uważam, że warunki do gry dla obu zespołów będą takie same i nie będziemy narzekać. Każde niepowodzenie można wytłumaczyć złą pracą sędziów czy złym stanem murawy. Jeśli chcemy zwyciężać, a tego będę oczekiwał w niedzielę od mojego zespołu, to nawet na przysłowiowym kartoflisku musimy dawać radę – konkluduje  coach biało-niebieskich.

Ślęza wyrosła na jednego z głównych pretendentów do awansu do 2 ligi i nawet pierwsza w tym sezonie przegrana z LKS-em tego nie zmienił. Wrocławianie dysponują najlepszym z wszystkich trzecioligowców bilansem bramkowym (+12) i u siebie stracili tylko jednego gola, tyle, że we wspomnianym pucharze z Suwałkami. – Ślęza wiadomo, że lubi grać w piłkę i jest bardzo solidnym zespołem, budowanym od paru lat z bardzo ciekawymi piłkarzami – komplementuje rywala Bartosz Włodarczyk. Naszego snajpera numer jeden klub z Wrocławia w tygodniu przepytał, a całą z nim rozmowę możemy znaleźć tutaj: http://pilkanozna.slezawroclaw.pl/bartosz-wlodarczyk-sleza-solidny-zespol/.

Przed naszą drużyną jeszcze dwa treningi, w piątek i sobotę i oba ukierunkowane już będą ściśle pod taktykę na niedzielne starcie z kandydatem do objęcia fotela lidera. W przesuniętym o jeden dzień mikro-cyklu treningowym nasi chłopcy już raz skorzystali z dobrodziejstw Stobrawy i ćwiczyli właśnie na trawie sztucznej. Od ostatniej soboty Kluczbork przewodzi klasyfikacji w grupie III 3 ligi, ale oddech zza pleców zespołu prowadzonego przez byłego trenera MKS-u, Grzegorza Kowalskiego, czuć na odległość zaledwie jednego punktu.

Dobrą informacją dla naszych kibiców jest fakt rogu obfitości kadrowej, z którego sztab szkoleniowy ułoży zestawienie na pojedynek pierwszego z drugim. Tylko Aleksander Jelonek dostanie jeszcze wolne, choć dołączył już do zespołu, trenuje i mógłby wystąpić, ale nasi medycy dmuchają na zimne. Pozostali członkowie kluczborskiej futbolowej talii są w pełni gotowi na podjęcie wyzwania obrony tronu grupy III. Nikt też jeszcze nie musi pauzować za kartki.

Program najbliższej serii gier to także szlagier w derbach Śląska pomiędzy Polonią i Ruchem. Nasze okraszone niedzielnym rosołem zawody poprowadzi arbiter z Zabrza, Leszek Lewandowski, który w trwającym sezonie obu drużynom gwizdał będzie po raz pierwszy. Transmisję video ze spotkania przeprowadzi z kolei firma Polsport, a odnośnik do relacji znajduje się w tym oto miejscu: https://polsport.live/wutetv/transmisja/548/sleza-wroclaw-mks-kluczbork.