PIERWSZA DRUŻYNA

Z tym Zagłębiem jeszcze nie wygraliśmy

– Musimy pozytywnie zareagować na ostatnią porażkę i mam nadzieję, że puste trybuny nam w tym nie przeszkodzą – wprowadza nas w najbliższy mecz trener Jan Furlepa. Sobotnie zawody z Zagłębiem II Lubin odbędą się bez udziału publiczności, a powodem jest wpisanie gminy Kluczbork na czerwoną listę epidemii Covid-19. Przy Sportowej swoją aktualną formę zaprezentuje jedna z najmłodszych drużyn w grupie 3 III ligi, ekipa pod każdym względem nieobliczalna.

Za potwierdzeniem tych słów niech świadczy fakt, że biało-niebiescy na tym poziomie rozgrywkowym jeszcze lubinian nie pokonali. Dokładnie przed rokiem na Stadionie Miejskim padł remis 1:1 (bramka Norberta Jaszczaka). Na poprzedni sezon, czyli 2018/2019 spuścić należy w zasadzie kurtynę milczenia. 0:6 w Lubinie okazało się jedną z najwyższych porażek w historii klubu, zaś 1:2 u siebie (gol Michała Szewczyka) tylko dopełniło obrazu tamtejszych występów.

Wówczas rezerwy klubu z ekstraklasy zajęły bardzo wysokie 3. miejsce. Zupełnie odwrotnie było tej wiosny i gdyby nie atak pandemii, dziś Zagłębie II grałoby ligę niżej. Bieżące rozgrywki to występy w kratkę, to jest trzy zwycięstwa i dwie porażki oraz dwa zaległe jeszcze spotkania. Daje to naszym gościom na razie spokojny 9. plac w tabeli. Przez meczowy skład rywala przewinęło się w tym sezonie już 25 zawodników, których do boju zestraja wciąż ten sam trener – Adam Buczek. Jak zatem wygrać z taką enigmą, jaką stanowi ta młoda drużyna?

– Zmiany personalne na pewno będą, choć mogą nie być zbyt wielkie, w końcu przegraliśmy ostatnie spotkanie i muszę reagować. Druga połowa ze Ślęzą pokazała, że w zespole jest potencjał ofensywny. Martwi inna sprawa, a mianowicie strata sześciu goli w dwóch ostatnich spotkaniach, co formacji defensywnej nie wystawia dobrej noty – zdradza kulisy taktyki na Lubin nasz szkoleniowiec.

Program najbliższej kolejki prezentuje się następująco: