PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Piłkarze MKS odwrócili losy spotkania w Gorzowie

Piłkarze MKS Kluczbork pokazali w Gorzowie Wielkopolskim charakter, bo przegrywając ze Stilonem już 0:2 zdołali podnieść się i obrócić losy pojedynku. Do Kluczborka przywieźli komplet punktów.

Mecz nie rozpoczął się dla nas dobrze. Niestety już w 4 minucie Stilon wyszedł na prowadzenie. Rywale przejęli piłkę po lewej stronie, a potem zdołali wykorzystać naszą niefrasobliwość w obronie. Do siatki trafił Drozdowicz. W 14 minucie gospodarze mieli rzut wolny przed polem karnym. Maliszewski ustawił piłkę i trafił szybko na 0:2.

W 19 minucie MKS miał rzut rożny z prawej strony. Dośrodkował Jóźwicki, a głową strzelał Błaszkiewicz ale trafił w poprzeczkę. Chwilę potem mieliśmy rzut wolny ze znacznej odległości. Mocno uderzał Przybylski ale bramkarz nie miał problemów ze złapaniem piłki.

Później w 30 minucie mieliśmy rzut wolny z lewej strony. Dośrodował Jóźwicki, a Krzyśków wyskoczył do głowy i zmienił kierunek lotu piłki, a ta wpadła do bramki.

W 43 minucie straciliśmy piłkę przy wyprowadzaniu lewą stroną. Gospodarze przeprowadzili kontrę zakończoną strzałem w lewy róg ale Sztekler końcami palców wybił ją na rzut rożny. Chwilę przed przerwą gospodarze oddali jeszcze jeden strzał z dystansu ale tym razem w środek bramki gdzie stał już nasz bramkarz.

Po zmianie stron w 48 minucie piłkę po prawej stronie miał Lewandowski ale zbliżając się do linii końcowej oddał strzał tylko w boczną siatkę.

W 66 minucie był remis 2:2. Z lewej strony rozpędził się Napora, dograł wzdłuż bramki, a w pole karne wbiegał Włodarczyk, który mimo asysty rywala zdołał wbić piłkę do siatki z bliskiej odległości.

Minęło pięć minut i MKS Kluczbork wyszedł na prowadzenie. Po małym zamieszaniu piłka spadła pod nogi Jóźwickiego który uderzył bez zastanowienia i przelobował bramkarza.

W 79 minucie z lewej strony pozycji spalonej uniknął Lewandowski. Znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem ale trafił w słupek.

W końcowych minutach umiejętnie szanowaliśmy piłkę i oddalaliśmy grę od naszego pola karnego. Po doliczonym czasie gry sędzia gwizdnął po raz ostatni. Warto odnotować jeszcze iż w końcowych minutach doszło do przykrego incydentu. Piłkę po prawej stronie na naszej połowie miał Przybylski, potem ją stracił, ale zdecydowanie ruszył za rywalem i zdołał wybić mu ją spod nóg za linię boczną. Gracze Stilonu chyba sami chcieli wymierzyć sprawiedliwość, bo zaczęła się przepychanka słowna z naszym napastnikiem, a na płycie boiska pojawił się nawet jeden z kibiców. Ostatecznie skończyło się na żółtych kartkach.

Teraz ponad tydzień przerwy w walce o ligowe punkty. W kolejną niedzielę o godzinie 16:00 zagramy na własnym boisku z Wartą Gorzów Wielkopolski.

Stilon Gorzów Wielkopolski – MKS Kluczbork 2:3 (2:1)

Bramki: Drozdowicz 4, Maliszewski 14 – 30 Krzyśków, Włodarczyk 66, Jóźwicki 71

MKS: Sztekler, Błędowski, Błaszkiewicz, Krzyśków, Napora, Lewandowski, Jóźwicki, Płonka, Włodarczyk (Jaworski 90), Nahrebecki, Przybylski (Mikulski 86)