Rozpoczął się drugi tydzień przygotowań do piłkarskiej wiosny. Podopieczni Jana Furlepy na brak treningowych urozmaiceń narzekać nie mogą. Drużyna ma już za sobą badania wytrzymałości tlenowej w terenie, zajęcia techniczno-taktyczne oraz kilka przedpołudniowych wizyt w salce do ćwiczeń, gdzie trwają prace nad kształtowaniem siły ogólnej. Nasi chłopcy rozegrali także mecz wewnętrzny, i była to pierwsza okazja dla naszego trenera, by zobaczyć swych zawodników w akcji.
Druga nadarzy się już w najbliższą środę, podczas premierowego w tym roku meczu sparingowego. Na Sportową przyjedzie LZS Agroplon Głuszyna, lider BS 4 ligi opolskiej, a test mecz odbędzie się o godzinie 18.00, na boisku ze sztuczną trawą. Godzina starcia wpisuje się w kolejny mikro-cykl, w którym biało-niebiescy całe dwa dni spędzą w Stobrawie. Siłownia-obiad-trening, to scenariusz, który obowiązywał będzie we wtorek i w czwartek.
Nasz pierwszy w tym roku rywal oprócz aspiracji awansu do 3 ligi, znany jest przede wszystkim z transferu doń Miłosza Reischa. Napastnik MKS-u przebywał tam na wypożyczeniu w sezonie 2016/2017. Dziś w składzie głuszynian znajdziemy co najmniej kilku graczy, którzy swoje pierwsze futbolowe kroki stawiali w Kluczborku. Kamil Babiarz czy Mateusz Gacmaga to ex członkowie juniorskiej ekipy Dariusz Surmińskiego, doświadczony Marcel Surowiak zaczynał jeszcze w Metalu, ale ma też za sobą półroczny epizod w kadrze pierwszej drużyny. Najlepszym snajperem Agroplonu jest po rundzie jesiennej Radosław Mikulski (4 lata w MKS-ie), który strzelił aż 18 goli. Ekipę czwartoligowca prowadzi Andrzej Moskal, który trenerskie szlify zbierał także przy Sportowej.
– Działacze dali mi zielone światło w budowaniu drużyny i podejmowaniu decyzji personalnych. Chcę wykorzystać swoje znajomości i przekonać kilku doświadczonych zawodników, że w Kluczborku mogą się odbudować i pomóc mi w mojej misji utrzymania 2 ligi. Rozmawiałem już kilkoma piłkarzami, którzy poprosili o kilka dni do namysłu – to odpowiedź naszego coacha na pytanie, które zawsze pojawia się w tym okresie, a które dotyczy ewentualnych wzmocnień, i tego, czy podczas pierwszej w nowym roku gry kontrolnej zobaczymy kogoś nowego.
Przypomnijmy, że zarząd MKS-u na przełomie roku rozstał się z pięcioma zawodnikami (Warchoł, Kościelniak, Wolny, Rakowski, Kochański), których miejsca – jak deklaruje trener Furlepa – należy wzmocnić, a nie jedynie uzupełnić.
fot. /mkskluczbork.pl