Bez kategorii

Marcin Niemczyk złamał kostkę

Najpierw skręcenie kostki, a  później informacja o jej pęknięciu, to diagnoza jaką po meczu ze Stalą Stalowa Wola usłyszał Marcin Niemczyk. Popularny "Mały" dał dobrą zmianę dla Dmytro Fedoty, ale na placu gry przebywał zaledwie 17 minut.

– Wycofałem się po piłkę i kiedy się z nią odwróciłem w pierwszym kontakcie, spóźniony zawodnik gości mnie "skasował" – opisuje feralny moment spotkania nasz zawodnik.

Sprawca nieszczęścia Sebastian Łętocha dostał za to przewinienie żółtą kartkę, a nasz pomocnik na rękach kolegów odholowany został do boksu rezerwowych.

– Kostka bardzo szybko mi rosła, ale miałem nadzieję, że to nic poważnego. Niestety, jej prześwietlenie wykonane zaraz po meczu rozwiało moje nadzieje. Teraz liczą już tylko na to, żeby nie doszło do operacji, no dramat… – opisuje niefart Marcin.

Nasz zmiennik był chwalony podczas pomeczowej konferencji. – Nasza gra zaczęła się właśnie wtedy, kiedy Niemczyk wszedł i pomagał w środku pola Sebastianowi Dei. Mogliśmy wtedy kreować grę, nasze akcje zawiązywały nam się lepiej i mogliśmy odnieść z tego korzyść – zrecenzował występ swojego podopiecznego trener Tomasz Kulawik. 

Marcinowi życzymy jak najszybszego opanowania sytuacji i wielkiego powrotu do drużyny już wiosną przyszłego roku!

fot. Mirosław Szozda /mkskluczbork.pl