Marcin Jantos. Zaczął na ławie, skończył w nagłówkach
Marcinowi Jantosowi sobotni mecz z Ruchem Radzionków mógł przejść całkowicie koło nosa. Gdyby nie kontuzja, którą po dwóch kwadransach zgłosił Michał Szewczyk, niedawny jeszcze napastnik…