PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

11 kolejka. Gdzie dwóch się bije…

Gdzie dwóch, albo nawet trzech się bije, tam korzysta… Pniówek. Drużyna z Pawłowic Śląskich już od pewnego czasu po cichu, konsekwentnie zawijała sreberka i po wysokiej wygranej z rezerwami “Miedzianki”, dotarła na szczyt trzecioligowej listy przebojów, stając się przy okazji samodzielnym liderem.

Nie było to takie oczywiste, ponieważ będący na pierwszym miejscu Śląsk II swój mecz rozgrywał dopiero w niedzielę. Mecz z Polonią na “Szombrach” miał swojego bohatera. Marcin Lachowski jest jak wino, im starszy – tym lepszy, gdyż to właśnie jego dwa trafienia dały gospodarzom wygraną i zepchnęły wrocławian poza najwyższy stopień podium, po raz pierwszy od startu rozgrywek.

Cały czas zaskakuje beniaminek z Zielonej Góry. Drużyna, którą ciągnie doświadczony Wojciech Okińczyc odniosła szóste już w tym sezonie zwycięstwo. Więcej nikt nie ma i Lechię śmiało można dziś nazwać “czarnym koniem” grupy III. Pierwszą wygraną odnotował drugi zespół Zagłębia. Z uwagi na kalendarz reprezentacji Polski i postój w ekstraklasie, klub z Lubina mógł posiłkować się graczami z pierwszej drużny, czego efekt to cztery gole wbite wcale nie słabemu Gwarkowi.

11 kolejka przejdzie do historii także z powodu powrotu na Cichą zawsze głośnej rzeszy fanów “Niebieskich”. Kibice w Chorzowie zawiesili bowiem protest i trzepać teraz będą rekordy frekwencyjne naszej dywizji. W sobotę na trybunach było ich grubo ponad trzy tysiące i z pewnością pomogli swoim ulubieńcom odrobić dwubramkową stratę ze “Zdzichami” i zremisować przegrywany już od pierwszej minuty mecz.

11 kolejka:

DataGospodarzGodzina/WynikNa wyjeździe