PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

14 kolejka: A w tabeli zrobił się ścisk

Oprócz wyraźnie odstających od całej reszty Starowic, nikomu nie jest w smak opuszczać szeregów trzecioligowców. Opolskiemu LZS-owi też pewnie nie, ale cztery punkty po 14 kolejkach… to pewna “droga na śmierć”. Ostatnia seria gier dokumentnie wyprasowała tabelę grupy III, szczególnie jej środkową strefę, a to przecież tam chcemy spędzić spokojną zimę. Nasza ekipa za nowej kadencji trenera Jana Furlepy przegrała po raz drugi, ale znów w najniższych rozmiarach. Jeśli to ma być pozytyw, to owszem, choć my zdecydowanie wolelibyśmy bramkową naparzankę i jak już, to coś w stylu 3:4.

Korespondencyjny pojedynek Zdzieszowic z rezerwami Śląska oraz strzeleckie wyścigi Mariusza Idzika i Wojciecha Caniboła były najbaczniej obserwowanymi wydarzeniami ostatniej serii gier. Opolski Ruch potracił punkty z Zagłębiem II i oddał wrocławianom lidera, na którego fotel powrócili oni po trzech tygodniach. Obaj najlepsi snajperzy naszej dywizji solidarnie trafiali. Caniboł pierwsze miejsce obronił dzięki bramce w doliczonym czasie gry, ponieważ Idzik skutecznie go dogonił, dwukrotnie rozmontowując defensywę Lechii.

Trwa kapitalna seria “Niebieskich”. – Przypomnę, że po bezbramkowym remisie z Kluczborkiem zajmowaliśmy ostatnie miejsce z ujemnym dorobkiem, mając 14 punktów straty do lidera. Wtedy nikt się nie spodziewał, że równe dwa miesiące później będziemy mogli śmiało patrzeć w górę i realnie myśleć o czymś więcej niż tylko walka o utrzymanie – mówi dla katowickiego Sportu trener chorzowian, Łukasz Bereta. Ruch w sobotę wygrał po raz trzeci z rzędu i wskoczył tuż za podium, od którego dzielą go wspomniane dwa minusowe oczka, zabrane przez Śląski ZPN za naruszenia regulaminowe, ale czekające na zwrot.

W 14 kolejce odbudowała się Stal, punktowała też “Miedzianka II”, choć w tym przypadku można było spodziewać się czegoś więcej. Te dwa kluby dostaniemy na deser rundy jesiennej i to właśnie mecze z nimi zadecydują o pożądanym przy Sportowej 7 relaksie i komforcie przerwy w rozgrywkach. Brzeżanie pod wodzą Marcina Domagały zwyciężyli po raz pierwszy, ale bardzo okazale i kto wie, czy nie złapią formy na samą końcówkę tegorocznej batalii. Przegraną u siebie Gwarka ze Ślęzą traktujemy jako największą niespodziankę sobotnio-niedzielnego rozdania i przyjmujemy jako dobry omen przez najbliższym zawodami na kluczborskim stadionie.

14 kolejka:

DataGospodarzGodzina/WynikNa wyjeździe

Tabela 3 liga, grupa III:

TABELA 3. LIGA GR.III