W środę 25.02.2021 o godz. 17.30 na boisku ze sztuczną nawierzchnią PZU w Kluczborku nasi trampkarze zmierzyli się z zespołem juniorów młodszych z Namysłowa.

– Pierwsza połowa to popis mojej drużyny, którą wygrywamy 3:1 po dwóch bramkach Maruski i jednej Durki – relacjonuje trener Mariusz Strzelak.

– Niestety po przerwie na boisko wychodzi całkiem inna drużyna. Nie dość, że zmieniona personalnie to jeszcze na domiar złego fatalnie zachowująca się taktycznie – dodaje.

– Zmiennicy myśleli, że już jest wszystko pod kontrolą ale nic bardziej mylnego. To zawodnicy z Namysłowa pokazali nam, że mecz się jeszcze nie skończył i strzelają nam aż pięć bramek i wygrywają całe spotkanie 3:6.

– To pokazuje, że w piłkę gra się dwie połowy. Uśpieni wynikiem moi zawodnicy którzy wyszli w drugiej połowie na mecz nie potrafili sprostać przeciwnikowi, popełnialiśmy bardzo dużo błędów indywidualnych jak i zespołowych. Karą była utrata aż 5 bramek co jest dla mnie nie do przyjęcia. Ale trudno, jest to następne doświadczenie i nauczka na przyszłość. Podsumowując krótko nasze zmaganie ze Startem pierwsza połowa na plus, a druga do zapomnienia.

MKS Kluczbork – Start Namysłów 3:6

Bramki: 2x Maruska, Durka

MKS I: Spurek, Gruszka, Ramus, Knetki, Król, Maruska, Mokrzycki, Grzyb, Mioduszewski, Wiecha, Durka

MKS II odsłona: Słoński, Brylski, Przyborowski, Wojciechowski, Olszok, Iwanicki, Woś, Grabowiecki.

Nie obecni to Czaja, Bryś