PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY

Czarna seria z Pniówkiem zakończona

MKS Kluczbork podzielił się punktami z Pniówkiem Pawłowice. Bramkę dla naszego zespołu strzelił w pierwszej połowie Beniamin Glinka. Goście wyrównali skutecznie egzekwując podyktowaną jedenastkę.

Po ostatnich pięciu porażkach ligowych z Pniówkiem Pawłowice, gdzie rywale strzelili nam łącznie aż 16 bramek, tracąc zaledwie cztery, tym razem nie zdołali przeprowadzić skutecznej akcji z gry i trafić do naszej siatki. Jedyną bramkę strzelili z wapna, po zagraniu ręką Miłosza Staszkiewicza w drugiej połowie.

W 6 minucie Lucjan Zieliński podał na prawą stronę do Dominika Lewandowskiego, a ten uderzył jednak bramkarz odbił piłkę w pole. W odpowiedzi gospodarze po długim podaniu i przedłużeniu głową przed szansą stanął zawodnik Pniówka, ale w ostatniej chwili blokował go Patryk Woźniak. Po rzucie rożnym nie było zagrożenia. W 12 minucie znów po lewej szarżował Zieliński. Będąc przed bramkarzem wykładał jeszcze piłkę, jednak Lewandowski nie zdołał do niej dobiec, bo obrońca miał do niej bliżej.

W 18 minucie Dawid Wiciński podał z pierwszej piłki do swojego imiennika Dawida Weisa, jednak ten uderzył szybko i mocno ale nad bramką. Później Hanzel był z lewej strony i strzelał na krótki słupek, jednak Michał Mocarski dobrze parował piłkę na rzut rożny, po którym nie było większego zagrożenia. W 29 minucie kontuzji nabawił się Patryk Woźniak, a w jego miejsce wprowadzony został Marcel Jaszczyk.

Dobiegła 33 minuta i Adrian Błaszkiewicz wyszedł dobrze środkiem pola, następnie zagrał do Beniamina Glinki, który stając oko w oko z bramkarzem dobrze uderzył lewą nogą po ziemi w prawy róg.

W 40 minucie Zieliński wpadł w pole karne i podał do Glinki, jednak po jego strzale wybijał obrońca. Piłka dotarła do Mateusza Skibińskiego, który uderzył centymetry obok lewego słupka.

Po drugiej stronie Mocarski bronił uderzenie Weisa. Do przerwy utrzymało się prowadzenie MKS.

W 59 minucie gospodarze mieli rzut wolny z niebezpiecznej odległości z 17 metrów. Dawid Hanzel uderzył jednak prawą nogą obok słupka.

W 62 minucie w środku pola przedzierał się Skibiński. To nie spodobało się Wojciechowi Łaskiemu, który sfaulował naszego zawodnika, a później po gwizdku jeszcze go odepchnął. Sędzia pokazał żółtą kartkę, ale za chwilę jednak czerwoną. Chwilę później mogło być 2:0. MKS przeprowadził kontrę, ale ostatecznie Zieliński przestrzelił nad bramką. Niewykorzystana okazja zemściła się chwilę potem. Po próbie dośrodkowania w pole karne Miłosz Staszkiewicz zablokował piłkę ręką, a sędzia podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Wojciech Caniboł.

Pniówek Pawłowice – MKS Kluczbork 1:1 (0:1)

Bramki: Caniboł 68 karny – Glinka 33

MKS: Mocarski, Staszkiewicz, Nykiel, Paradowski, Zieliński, Skibiński (Szaniec 75), Woźniak (Jaszczyk 29), Glinka, Błaszkiewicz, Lewandowski, Chmielowiec.