- PIERWSZA DRUŻYNA PRZYPIĘTY WOKÓŁ KLUBU

TRZESZCZAŁY NOSY I KOŚCI

Mecz w Pawłowicach to nie była nasza waga. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, ale o siłę fizyczną i styl gry jaki zaprezentowali gospodarze.

Czerwone kartki były, ale tylko dla trenera Krzysztofa Stodoły i jednego z członków sztabu gospodarzy. Z dużym kredytem tolerancji mecz ten Pniówek kończył w komplecie.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy już w 7 minucie po strzale Dawida Hanzela otworzyli wynik spotkania. Po kwadransie gry inicjatywę przejął MKS, szkoda tylko,  że w tym czasie zdobyliśmy tylko jedną bramkę. Autorem gola dla MKS-u w 19 minucie był Kamil Lewandowski, wykańczając uderzeniem z pola karnego wrzutę z rożnego. Ostatnim elementem pierwszej połówki była mocna ulewa, która odprowadziła piłkarzy do szatni.

Druga połowa, to strzał Bartka Włodarczyka już pierwszej minucie tej odsłony. Owszem potem też strzelaliśmy na bramkę gospodarzy, jednak mocno zagęszczona obrona pawłowiczan blokowała nasze próby. Stan murawy nie pozwalał na grę po ziemi, gdyż piłka swawolnie podskakiwała na licznych kępkach i nic chciała słuchać się naszych piłkarzy. Byliśmy zmuszeni grać górą, ale wygrać te piłki było ciężko. Na boisku trwały zapasy, trzeszczały nosy i kości naszych piłkarzy, cud że gospodarze dokończyli ten mecz w komplecie.  MKS niepotrzebnie dał się wciągnąć w te zapasy z brutalniejszym przeciwnikiem, zamiast grać swoje i czekać na odpowiedni moment.

W 77 minucie rzut rożny dla Pawłowic, seria błędów naszej defensywy i Baranskyi pakuje piłkę do naszej siatki i przegrywaliśmy 2:1. MKS ruszył odrabiać straty, jednak gospodarze zaostrzyli grę, a kulminacyjnym momentem tego była akcja kiedy Patryk Moś na wysokości naszego boksu, już za linią autową dostał z łokcia. Wtedy to starły się obie drużyn i sztaby szkoleniowe, posypały się wyżej wymienione czerwone kartki, tylko sprawca zdarzenia uszedł bez kary.

Wynik końcowy nie uległ zmianie i po ciężkim meczu czas na lizanie ran i szykujemy się na mecz derbowy z Brzegiem.

GKS Pniówek 74 Pawłowice MKS Kluczbork 2:1 (1:1)

Bramki: 7′ Dawid Hanzel, 77′  Jarosław Barsnskyi – Kamil Lewandowski 19

Kartki: żółte Kamil Lewandowski, Błędowski, Przybylski, – czerwona Krzysztof Stodoła

Skład: Gniełka – Błędowski, Błaszkiewicz, Lechowicz, Napora, Dominik Lewandowski,  Nahrebecki, Kamil Lewandowski (46′ Włodarczyk), Nykiel (46′ Chmielowiec),

Jaworski( 78′ Moś), Przybylski